Reya ma ok 9-10 lat, zostało jej niewiele czasu… wyrzucona jak śmieć, bo stara??? Straciła swoją ukochana rodzinę, dom wygodne spanko…

Jest kompletnie zrezygnowana, bez chęci do życia, trudno się dziwić, każdy by się złamał, trafiając z pachnącego legowiska do schroniska.

Patrzy na nas jakby pytała po co mam żyć… Husky, który nie skacze, nie cieszy się… nie wierzyłam… Całe szczęście smakołyki zrobiły swoje i powoli, powoli podeszła, dala się pogłaskać, nawet ogon machnął…

_

ZAINTERESOWANY ADOPCJĄ ?

zadzwoń: 531 21 66 50 lub napisz: paulina@sforahusky.pl

Zawsze lubimy się dzielić takimi wiadomościami, zawłaszcza kiedy dotyczą starszego psa z nikłymi szansami na adopcję. Reya znalazła dom, została szczęśliwą, kochaną towarzyszką Pani Moniki. Wszystkie traumy zostawiła za sobą, jakby zaczęła nowe życie.